Dziad odpoczął po paklenickich wojażach i ma zamiar wrócić do wspinania - do tzw normalnej orki jak to pięknie określił mój kumpel. Podstawowym celem będzie zbicie wagi, z którą w tym roku jest jakiś problem i nie chce schodzić w dół. Okres alergiczny za chwile minie, przesilenie wiosenne też minie i mam nadzieję, że poczuję się znacznie lepiej w sensie takiej ogólnej energii do wszystkiego :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz