Na razie pięknie udaje się nie palić. Zero problemu. W zeszłą sobotę przetestowałem także niepalenie w trakcie imprezki zakrapianej całkiem nie delikatnie alkoholem. Okazuje się jak zwykle, że nie palić jest łatwiej niż palić :) hehe - po prostu nie trzeba wykonywać tej dodatkowej czynności.
Brawo! Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńPamiętaj że robisz to Tylko dla siebie i że za rok będziesz z siebie dumny!