Niestety gdy rzuci się palenie wzrost wagi jest nieunikniony. Nie trzeba było długo czekać i mnie także dopadło - krok po kroczku aż do 78,2 kg dzisiaj o poranku :). Traktuję to jako obciążenie dodatkowe w trakcie treningu na baldach i jakoś w ten sposób jestem w stanie przełknąć tą wagę bez płaczu :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz