niedziela, 16 sierpnia 2015
1,5 miesiąca przerwy od wapienia
Po ponad miesiącu przerwy od wspinania w realnej skale dzisiaj udało się w końcu wyrwać. Kilka łatwiutkich OSów. Wszystko dobrze tyko dlaczego dalej w lewym bucie dalej boli paluch :). Koleżanka ma dokładnie ten sam przypadek w Miurach i wykryła, że w środku właśnie w okolicach dużego palucha idzie pewien tajemniczy szew. Może to on jest wszystkiemu winny? To są jakieś jaja. Przystawka do pewnego krótkiego VI.2+ gdzie na mega pitkach trzeba postawić w pewnym momencie czubek buta była katorgą i gdyby ktoś chciał wymyślić jakiś nowy rodzaj tortur to polecam tego typu ból w dużym palcu. Jest naprawdę nie do zniesienia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie mam teraz swoich Miur pod ręką (zresztą - i tak były już pomniejszane, więc oryginalnych szwów na palcach z pewnością już tam nie ma), ale powtórzę to, co pisałem jakiś czas temu: jeżeli buty sprawiają ból, pora zaopatrzyć się w inną parę - być może od innego producenta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Krzysiek