wtorek, 18 sierpnia 2015

Praca nad palcem

Po ostatnim szperaniu w necie na temat problemów z dużym palcem u wspinaczy wychodzi na to, że mój problem z lewym palcem może dotyczyć jednej z 3 rzeczy (lub ich kombinacji):

  • wrost paznokcia w skórę
  • krwiak pod paznokciem
  • zrogowacenie naskórka wokół palca
Jeszcze raz zabrałem się za samoleczenie - lekarz pewnie od razu zabroniłby mi się wspinać a tego przecież nie mogę zrobić :).

Ostatni punkt prawie wyeliminowałem przy pomocy pumeksu i pilniczka - faktycznie naokoło palca miałem uzbierane zrogowacenia, które tworzyły się od ciasnych butów wspinaczkowych. Takie zrogowacenie odpowiednio dociśnięte gumą buta wspinaczkowego w trakcie gdy go obciążam na stopniu może bardzo mocno wbijać się w ciało i dawać efekt w postaci mocnej szpili. Co do krwiaka pod paznokciem to niby jest jakby inny kolor ale dziwne, że nie prowadzi to do zrzucenia całego paznokcia - może to jednak taka delikatna wersja utrzymująca się w końcówce palca. Smaruję palec żelem na krwiaki i ogólnie na stłuczenia. Co do wrośnięcia paznokcia to raczej to wykluczam chociaż pewności nie mam i kontroluję to.

Po różnych zabiegach przeprowadzonych na paluchu jest teraz jak u niemowlaka :). Zobaczymy czy to coś zmieni.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz