wtorek, 13 maja 2014

Łuczek na fakerze

Jakiś czas temu natrafiłem na filmik z jakiegoś zlotu firmy produkującej sprzęt wspinaczkowy. Na zlocie obecni byli masterzy promujący dany sprzęt poprzez wykorzystywanie go w skałach. Był też Adam Ondra. Zauważyłem na jednym z ujęć (za diabła nie mogę tego już znaleźć na youtubie) jak Ondra chwyta krawądkę przy pomocy łuczka ale innego niż ten, do którego zdążyłem się przyzwyczaić. Normalnie wygląda to tak, że kciuk dociska palec wskazujący - w wersji Ondry palec wskazujący był podniesiony do góry a łuczek zaczynał się od fakera i kończył na małym palcu, kciuk dociskał fakera od góry. Ciekawa wersja i przyznam nigdy tak nie chwyciłem krawądki - nie wpadłem na ten pomysł. Gdy spróbować tej wersji łuczka wydaje się być całkiem dobrze trzymać, wygodnie układa się kciuk do docisku fakera (przynajmniej na moich palcach). Ciekawe, że jakoś nie natrafiłem w książkach i w internetowych poradnikach na tego typu ułożenie. Warto popróbować. Może się przydać. Możliwe, że przydaje się gdy krawędź chwytu jest krótka i trzy grube palce nie mieszczą się na całej jej powierzchni. Od razu zacząłem także sprawdzać wersję z wyłączeniem palca serdecznego i małego - tutaj jednak nie jest to wygodne (dla moich palców - możliwe, że przy innych proporcjach długości komuś to siądzie dobrze). Mam jedną drogę na której muszę w najbliższym czasie wypróbować tego typu łuczek - ciekawe jak zadziała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz