poniedziałek, 9 lutego 2015

Powoli coraz bardziej

Z wyjścia na wyjście zaczynam odczuwać pewien przyrost wytrenowania. Nie jest to jednak straszny przyrost siły, mocy itd. Powiedziałbym nawet, że idzie to dość powoli. Na razie raz odczułem moc gdy zrobiłem większą przerwę od wspinania (4 dni) i wróciłem na ściankę. Poczułem wtedy dużą lekkość przy wspinaniu po tym samym. Ostatnio natomiast zamiast baldów na siłę zrobiliśmy sobie małą próbę na trasach. Odczucia miałem mieszane. Tzn niby zrobiłem od strzału dwie VI.2 ale nie ma pewności czy aby na pewno są to VI.2 :) czy tylko tak sympatycznie wycenione. Przystawiłem się także do jednego VI.3 i tutaj zetknąłem się z niemożnością wykonania jednego ruchu - niewiele brakuje ale jednak brakuje. Ewidentnie gdybym miał większą siłę przybloku (takiego z podchwytu akurat w tym przypadku) to wszedłbym na tym VI.3 bez problemu. Zaczynam wprowadzać ćwiczenia na przykurcze, podciągnięcia, przykurcze na jednej ręce itp. Trzeba to doprowadzić do pewnego poziomu - fajne jest to, że tego typu sprawy łatwo jest mierzyć. Innym pomiarem są pewne nie zrobione baldy, które czekają na zrobienie. Jednego udało mi się wczoraj zrobić pozostały mi dwa do pokonania - jak je przejdę będzie to oznaczać mimo wszystko pewien wzrost wytrenowania. Jeszcze tydzień na siłę i przechodzimy do wytrzymałości siłowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz