poniedziałek, 2 lutego 2015

Na siłę ale z umiarem

Zgodnie z założeniami aby nie skatować się za wcześnie treningiem :) robimy siłę ale jeszcze bez przesadnej intensyfikacji. Widać już pierwsze objawy przyrostu siły :). Jedyne co przeszkadza (poza żeberkami rzecz jasna hehe) to zdarta skóra z koniuszków palców i powiększające się odciski. Z pumeksem nie wyrabiam i jeden z odcisków zaczyna posępnie grozić mi zerwaniem. Może wytrzyma. Nie wiem jak inni to robią i tak baldują miesiącami :). Jakąś inną skórę mają czy co? Co do odcisków to już całkiem nie mogę zrozumieć jak ćwiczyć włażenie na samych rękach na mocno przewieszonej ścianie (takie jedno z zaleceń Horsta). Przy tego typu ćwiczeniach odciski rozwijałyby się jeszcze szybciej. Chyba tylko owijanie plastrami pozostaje w takich przypadkach lub po prostu robienie tego na przystosowanych walcowych chwytach :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz