niedziela, 31 sierpnia 2014

Starsze cielsko bardziej dyszy :)

Jakieś jaja z tym oddychaniem - jak idę w drogę, która na moim poziomie jest wymagająca to włącza mi się niesamowite dyszenie (nie mówiąc o stękach). Z jednej strony dobrze bo nie wolno się spinać i zatrzymywać oddechu co może doprowadzić do osłabienia z niedotlenienia. Z drugiej strony po co aż tak głośny oddech :). Stęki to druga sprawa. Nie wiem czy jest to specyfika wynikająca z posiadania takiego a nie innego wieku czy takiego akurat typu reakcji na wysiłek. Patrzę po ludziach i jakoś tak cicho u nich przy wysiłku - no czasami jakaś kurwa poleci ale to co innego :), to najczęściej bardzo uzasadnione. Dychawka jest denerwująca no ale przecież nie da się z tym walczyć - a może się da tak jakoś ciszej oddychać :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz