czwartek, 18 czerwca 2015

Chcesz więcej musisz więcej pocierpieć

Jak to już wielokrotnie niejeden prawił najważniejsza we wspinaniu jest głowa. Gdy docieramy do pewnego punktu rozwoju wspinaczkowego nagle okazuje się, że dalsze trenowanie w taki sam sposób nie wystarcza. Trzeba uderzyć z kopyta i dołożyć trochę dodatkowych obciążeń do treningu. I tutaj głowa zaczyna się wzbraniać - bo więcej bardzo często oznacza także więcej bólu na treningu, po treningu itd. Tylko psycha może to przewalczyć. Ja mam wrażenie jestem właśnie w takim punkcie gdzie powinienem więcej ale mi się nie chce. Nie chce mi się dać z siebie na tyle dużo aby zobaczyć dalszy progres. Przezwyciężenie tego ograniczenia to całkiem spory problem, szczególnie gdy ma się więcej latek na karku i bardziej człowiek odczuwa wzmożony trening - to tu zaboli, to tu dyskomfort. Zasada jest prosta "nie ma, że boli trzeba napierać!" - oczywiście mając na uwadze, że boli nie dlatego, że zbliża się kontuzja tylko dlatego, że zestaw ćwiczeń po prostu wprawia nas w stany agonalne :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz