czwartek, 4 czerwca 2015

Dalszy rozruch w skałkach

Ooooo dzisiaj to co lubię - po prostym i z mega przyjemnością :). Sieknęliśmy sporo dróżek od IV do VI.1 i było naprawdę cudnie. Pogoda idealna - trochę słońca, trochę chmur. Do VI+ i VI.1 ubrałem z pewnymi obawami Miury i nawet nie było tak źle - być może dzięki temu, że ostatnio zacząłem dbać o paluchy u stóp. Pomimo, że nie opuszcza mnie w ostatnim czasie permanentna słabość dało się powspinać bez większego cierpienia :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz