wtorek, 28 października 2014

Zwiększenie obciążenia treningiem

Przydałoby się od nowego roku dołożyć sobie trochę do treningu. Zastanawiam się nad trzema treningami tygodniowo. Problem w tym, że przy dość znacznie wypełnionym tygodniu różnymi obowiązkami ciężko na ten trzeci dzień treningowy. Pozostaje ewentualność domowych zabaw ale to oczywiście nie to samo i motywacja jest mniejsza.

Jest jeszcze jeden problem, którego chciałbym w następnym roku treningowym uniknąć. Myślę o efekcie, który nam się przytrafił ostatnio. Zaczęliśmy z niezwykłym entuzjazmem trenować od początku stycznia 2014 wg schematu z Horsta 4-3-2. Z super napałem wykonaliśmy pierwsze koło treningowe (9 tygodni solidnego trenowania). Potem zrobiliśmy tydzień przerwy i zabraliśmy się za następny cykl - był już początek marca. I tutaj pojawiło się zmęczenie materiału - psychiczne zmęczenie. Już nie byliśmy tacy sumienni jak wcześniej. I tak jakoś po łebkach w końcu nie dokończyliśmy drugiego koła przed majem gdy zaczął się wspin w skałach. Jestem pewny, że moc była lepsza zaraz po pierwszym cyklu :). Aby tego uniknąć nie ma co przesadzać na początku, lepiej zostawić moc psychiczną do treningu na drugi cykl pierwszy ewentualnie traktując trochę luźniej (najlepiej oczywiście oba super przejść ale łatwo się mówi gorzej się robi).

Po tej wcześniejszej dygresji dochodzę do wniosku, że trzy dni treningowe w tygodniu wprowadzę w drugim cyklu - potem przerwa na chwilkę i jazda w skały :). A pierwszy cykl tak troszkę luźniej aby się głowa nie znużyła za wcześnie.

PS
Oczywiście cykl w nowym roku będzie już inny - koniec z 4-3-2 a dokładniej koniec z tą 4 na początku - jeszcze kombinuję na co ją zamienić ale chyba 2 tygodnie na wytrzymałość ogólną wystarczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz