Dawno nie było relacji z walki na rurce - nadrabiam zatem.
Relacja z walki na rurce - piramidka podciągnięć (próba do 9 i w dół):
Po 15 minutach rozgrzewki na ręce, ramiona itd przystąpiłem do sprawdzenia nowych, wcześniej nie badanych rejonów podciągania w piramidce podciągnięć. Ostatni rekord to piramidka do ośmiu z dwu minutowymi przerwami. Wystartowałem. Ładnie szło do 7 podciągnięć. Przy ośmiu już troszeczkę czułem wysiłek. Dwie minuty przerwy pomiędzy 8 a 9 bardzo szybko minęły - za szybko. Wystartowałem do dziewięciu - udało się ale dziewiąte podciągnięcie było już dużym wysiłkiem. Znowu przerwa dwie minuty i próba zejścia w dół. Niestety przy schodzeniu z dziewiątki dociągnąłem do sześciu i już ręce się wyłączyły. Jeszcze nie teraz. Biorąc pod uwagę, że ostatni raz piramidkę robiłem nie wiadomo jak dawno czuję szansę na zrobienie jej do dziewięciu. Włączam ją zatem do cotygodniowych zajęć - w końcu w planie tego roku jest jeszcze podciągnięcie się 20 razy pod rząd a piramidki ładnie w tym pomogą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz