Po tekście z tytułu posta następuje głupkowate drapanie się po głowie :).
Okazuje się, że gdy robię trawersy to w 90% w prawą stronę :). Dość wcześnie się zorientowałem - po dwóch latach :) hehehe. Dzisiaj sprawdziłem dużo w lewo - fatalnie to mało powiedziane :). Bardzo trudno jest mi się skręcać, ustawiać itd trawersując w przeciwną stronę. No to wiem co kolejnego muszę poprawić w najbliższym czasie :) - zmienność trawersowania w trakcie treningu.
Co do trawersów to istnieją 4 kombinacje ćwiczeń ze względu na kierunek poruszania się i ustawienia ciała względem tego kierunku - idziemy w prawo zwróceni w prawo, idziemy w prawo zwróceni w lewo, idziemy w lewo zwróceni w lewo i idziemy w lewo zwróceni w prawo. Każdy z wariantów ćwiczy coś innego - warto to urozmaicać jednak :). Dwa z tych wariantów nie są może do końca naturalne ale treningowo ponoć (tak wyczytałem) dobrze jest robić właśnie wszystkie kombinacje.
PS
Co do trawersów to jeszcze dobre ćwiczenie na moc uchwytu robić trawers jednoręczny. Przerzucamy jedną rękę z chwytu na chwyt - trzeba to robić dynamicznie i szybko stąd moc powinna szybować po takich kilku sesjach :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz