Po ostatnich zabawach na ilość żebra odpuszczają powoli i coraz mniej dają o sobie znać. Jeszcze dla pewności nie robię pompek i brzuszków przy rozgrzewce ale teoretycznie już mógłbym. Widać, że ból po urazie to teraz w dużej mierze napięcia mięśni, które gdy dobrze rozciągnę przestają boleć.
PS
Ciekawe jak to pójdzie bo na razie mam 4 treningi tygodniowo - nigdy wcześniej tak często nie dawałem w palnik i mam nadzieję, że to posunie całą sprawę do przodu znacząco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz