Poranne ważenie wspinacza okazało się optymistyczne - 76,5 kg - czyli o około 3,5 kg mniej niż na początku napalenia na wspinaczkę.
Tą wagą cofam się o jakieś 5 lat do tyłu. Jeszcze 3,5 kg i przestaje się przejmować wagą.
Jakże przyjemnie będzie się wspinać bez tego zbędnego tłuszczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz