Nie wiem czy każdy wspinający się tak ma ale ja lubię wyceny dróg skalnych. Tak sobie ostatnio uświadomiłem, że przechodząc kiedyś drogę o trudności VI.5 (polska skala Kurtyki) znajdowałem się w skali francuskiej (najbardziej popularnej we wspinaczce) w przedziale 7 - a dokładniej było to (wg. przelicznika skal z wiki pod tym linkiem - skale trudności) 7c+ - czyli na końcu siódemki.
Tylko jeden plusik na polskiej skali do góry i wskoczyłbym sobie do drogi o trudności 8a. Tak minimalnie było - szkoda, że nie pociągnąłem napału na wspinanie ciut dalej w tamtym czasie. Ciekawe czy dla człowieka w moim wieku (słusznym wieku) jest możliwe zrobić 8a? Pewnie jest. Obiekt w postaci drogi nie trudno znaleźć w polskich skałach - w dolince Bolechowickiej wystarczy obrócić się o 180 stopni od ściany z "Chińskim Maharadżą" i wskoczyć na "Przybycie Tytanów" - droga wyceniana na VI.5+ (i ma fajną nazwę).
Gdyby przypadkiem udało mi się zrobić Chińskiego chyba się obrócę o te 180 stopni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz