Wypadzik do doliny Brzoskwinki przyniósł nowe, wiekopomne osiągnięcia - drogę o trudnościach VI+ w stylu Flash. Rekord ten to kolejny drobny kroczek w kierunku celu :).
PS
Za to taka jedna VI.1+ nieludzko mnie zirytowała - jakiś dziwny brzuch na samej górze, na który nie mogłem się wdrapać :). Chwyty niby były ale zarzucić dupska ponad brzuszkowy okap nie szło. Trudno, może kiedyś w innym terminie jak dupa będzie mniej ważyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz