sobota, 22 lutego 2014

Siłowanie się z wytrzymałością :)

Drugie wyjście na wytrzymałość siłową. Jest lekki progres ale zaobserwowałem, że w danej dziedzinie pierwsze poważne odczucia progresu przypadają na trzeci trening :). Tak było z wytrzymałością tlenową, tak było z siłą maksymalną - pewnie teraz też tak będzie. Jak wygląda mój trening na wytrzymałość siłową ? Ano tak:

  • rozgrzewka rzecz oczywista (w tym sezonie dużo brzuchów poza innymi zwiększaczami tętna)
  • trawersik w ramach rozgrzewki palców i przedramion
  • jedna droga na dalsze rozgrzanie paluszków itd (wybieram jakąś znaną VI-tkę)
  • interwały - drogi pod rząd wykonywane do napompowania przedramion i rozwarcia się dłoni (około 200 metrów)
  • na koniec na maszyny - robimy podciąganie na rurze z rozpiski cały czas zwiększając ilości w naszych 5 seriach z 2 minutowymi przerwami (dzisiaj na przykład miałem rozpiskę 7-10-7-7-min 10)
  • potem walce i wdrapywanie się po nich, lub przybloki na walcach i wysięgi co dwa do góry, powrót i zmiana ręki i tak do odpadnięcia
  • na koniec rozciąganie

Zwiększanie obciążenia treningowego realizuję w ten sposób, że ustaliłem sobie około 200 metrów do przejścia i za każdym razem te 200 metrów będzie po coraz trudniejszych drogach - eliminuję te słabsze i wprowadzam trudniejsze drogi. Przykładowo - ostatnio robiłem interwały na dwóch drogach o trudności VI (jedna łatwiejsza, druga trudniejsza), dzisiaj ta łatwiejsza VI mniej razy, trudniejsza VI mniej razy, nowa VI w przewieszeniu, nowa VI.1 w przewieszeniu i jeszcze jedna znana VI.1. Wszystko w takich seriach aż rączki się rozginają. Szczególnie taka jedna VI.1 jest bardzo fajna - robię ją około 1,5 raza (już pod koniec treningu) na razie - gdy będę po niej fruwał 3 lub 4 razy z rzędu wprowadzę znowu coś trudniejszego żeby tak z 1,5 raza robić (jest takie VI.2 niedaleko) itd. Następnym razem z moich 200 metrów eliminuję całkowicie tą łatwiejszą VI-tkę. I tak to będzie się rozwijać przez 3 tygodnie (jeszcze 2 tygodnie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz