Dzisiaj wszystko zgodnie z planem pierwszy pecik po godzinie 10:28 :). Jutro 10:29 i dopiero będę mógł zacząć się truć. Na razie idzie gładko.
Noga a dokładnie ścięgno w nodze dalej boli. Dzisiaj jednak ruszam na sztuczną ale mam zamiar oszczędzać nogi - jeszcze nie wiem jak to zrobię ale postaram się. Gdyby coś zaczęło bardziej nawalać to przestanę się wspinać.
Tak ostatnio pomyślałem, że dawno nie sprawdzałem ile podciągnięć jestem w stanie zrobić na drążku w ciągu. Trzy tygodnie na siłę mija dzisiaj i mam zamiar to sprawdzić w najbliższym czasie (coś musiało drgnąć do góry - obym się mocno nie rozczarował :) ). Ostatni rekord to 14 podciągnięć - wypocznę kilka dni i przystawię się do rurki. Albo nie! Może dzisiaj na sztucznej się przystawię w ramach ostatniego dnia z tego cyklu na siłę. Może się uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz