Tak poszperałem trochę na temat możliwych przyczyn osłabienia organizmu odczuwanego w trakcie treningu po imprezie :). Jednym z wielu negatywnych czynników związanych z alkoholem jest szybkie odwadnianie organizmu. To fakt znany, że po ostro zakropionej imprezie dobrze jest przed snem wypić duże ilości płynów (kac na drugi dzień będzie mniejszy). Skoro odwodnienie jest jedną z przypadłości poalkoholowej a odwodnienie bezpośrednio wpływa na produkcję ATP, które z kolei jest niezbędne do prawidłowej pracy mięśni tym samym powód mojego wtorkowego znaczącego osłabienia staje się oczywisty :). Odwodniłem się na tyle w ciągu dni poprzedzających trening, że mój poziom ATP był znacząco niski - wystarczył zaledwie na sam początek treningu (jak pisałem trawers na początku i potem dwie VI pod rząd i jedna VI.1 nie wskazywały, że już za moment nastąpi znaczny spadek formy). Atak osłabienia przyszedł nagle, wręcz skokowo po kolejnych dwóch trasach i tak już pozostało.
Ciekawe doświadczenie nieprawdaż?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz