sobota, 7 czerwca 2014
Chiński Maharadża - dwa pierwsze chwyty :)
Ostatnio gdy byłem w dolinie Bolechowickiej dotknąłem sobie nieśmiało dwóch pierwszych chwytów do Chińskiego Maharadży :) - hehehe proste i przyjemne. Myślę, że tak do dojścia nad okap mogłoby puścić przy odpowiednim zapatentowaniu :). Ale to co dalej czeka na drodze jest jeszcze nieosiągalne w najbliższym czasie. Może za rok. Trzeba w końcu zacząć po czymś trudnym w RP się wspinać - tak oceniam, że przy pewnej dozie samozaparcia jakieś VI.3+ może puścić w tym roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz