środa, 25 czerwca 2014
Miotanie się
W tym poście LINK pisałem jak to fajnie power przybywa w trakcie wspinania na skałach. W tym z wczoraj narzekałem jak to spada forma. Szkopuł w tym, że istotne jest jak się wspinamy - power przybywa gdy na skałach atakujemy mocne dla siebie rzeczy. Jak się chodzi po mało wymagających rzeczach to opisy z linka pierwszego nie zadziałają :). Jak to gdzieś kiedyś przeczytałem - gdy się będzie ciągle robić VI.1 to się będzie mistrzem w VI.1-dynkach ale w VI.2 będzie się zdychać. I w tym jest pies pogrzebany. Mimo, że się nie chce człowiekowi trzeba napierać na swoje maksy jeśli liczymy na wzrost umiejętności. To, że boli to trudno. Czyli ładowanie poprzez napierania na maksy - to jest maksyma :) hehehe. Znowu odkryłem Amerykę - ale trzeba ją odkrywać bo się leń wkrada a on chce zapominać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz