Po tygodniowym reście powrót do treningów :). 500 metrów na tlen. Dało radę ale jest ostro wykańczające zrobienie nawet po prostych trasach takiej odległości w 3 godziny. Jeszcze raz coś takiego i wracamy do tego co istotne - siła maksymalna.
Robię sobie też w dni bez ścianki 30 minutowe przekładanie palców na drągu - nudne ale fajne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz