czwartek, 27 marca 2014
Takie niby VI.2
Dzisiaj na sztucznej dalsze roboty na siłę. Tym razem robimy tak, że połowę czasu wspinamy się po drogach dla nas trudnych, potem idziemy na baldy i na koniec maszynki. Puściła dzisiaj od strzału taka zielona niby VI.2 (chociaż dałbym temu VI.1+ :), szczególnie, że puściła od pierwszej przystawki). Następny cel zostanie ustalony przy następnym wyjściu. Z baldów jest taki jeden, który nie puścił dzisiaj - dość wygibasowy i mocny - stał się moim celem baldowym na te kolejne kilka wyjść na siłkę. Czuję, że kolejna warstwa siły odkłada się w paluszkach przy tych ćwiczeniach. Jeszcze 5 tygodni do zakończenia drugiego kółka i potem już tylko czysta, żywa wspinaczka będzie naszym udziałem :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trudny jest ten blog w czytaniu jeśli nie zna się terminologii.
OdpowiedzUsuńPrzydałyby się zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu wklejam zdjęcia, fakt bardzo mało. Co do terminologi ciężko mi od niej uciec, blog jest wspinaczkowy a zatem zawiera trochę specjalistycznych zwrotów :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń