Dzisiaj z pewną dozą braku zaufania wykonałem 20 podciągnięć (od 2 na początku poprzez 5, 7 i 6 na końcu). Wszystko ok z barkiem. Potem piramidka w zwisaniach do 50 sekund ze skokiem 10 sekund. Jeszcze za chwilkę rozciąganie dolnych partii (takie tam szpagaty i inne kwiatki lotosu :) ).
Nie ufam jednak barkowi i będę w tym tygodniu niezmiernie delikatny w tych ćwiczeniach :).
Hejka!
OdpowiedzUsuńCiekawy jestem jestem czy byłeś dzisiaj popołudniu na Avatarze? Bo ja tak i trochę się rozglądałem za czerwonymi portkami ale nie znalazłem nikogo kto by wyglądał na wiek 40+ i siedemdziesiąt kilka kilo wagi. Swoją droga wielu gości musiało myśleć, że czerwone gacie to jakiś mój fetysz;) Żeby uniknąć podobnie ambarasującej sytuacji w przyszłości a jednocześnie wymienić trochę doświadczeń treningowych bez otwierania skrzynki na spam założyłem tymczasowe konto: tomi@mailinator.com , tak chyba będzie prościej ;)
Pozdrawiam
Tomek
Hej, wprawiłeś mnie w nierealny śmiech (i moją drugą połowę też, która to czytała). Fragment z fetyszem nas powalił na ziemię :) hehehehehehe. Powiem ci, że ja też lukałem dzisiaj za łatami szaro-czarnymi ale nie byłem pewny. Miałem jednego kandydata ale nie mogłem dokładnie dostrzec czy to quechuła oraz łaty były takie prostokątne chyba dwie :). Szukałem czegoś w takie łaty bardziej okrąglaste :) te prostokąty nie pasowały mi do rysopisu. Odezwę się na Twojego maila i trzeba się po prostu umówić konkretnie.
OdpowiedzUsuń