Nowy plan będzie inny niż dotychczas - będzie taki:
- 140 podciągnięć na drążku tygodniowo (obojętnie w jakich wariacjach może być na przykład piramidka do 8 co da 64 podciągnięcia itp byle suma tygodniowa dawała 140)
- 2x tygodniowo piramidka w zwisaniu do 50 sekund ze skokiem 10 sekundowym
- 2 dni z ćwiczeniami na antagonistyczne mięśnie wprost z książki Horsta (plus dodatkowo piramidka w pompkach do 25 ze skokiem co 5 pompek)
- raz w tygodniu zwisy na kombinacjach palców 3 serie dla każdej każdej kombinacji po 10 sekund na kombinację
- codziennie rozciąganie ze szczególnym nastawieniem na dolne partie (celem jest kwiat lotosu - nauczycielką będzie moja córka, dla której jest to banał nad banałami :) )
- raz w tygodniu poważna sesja na brzuch (3 serie po 40 powtórzeń około 4 różnych ćwiczeń)
- 2 razy w tygodniu wspinanie na sztucznej (na razie w starym stylu bouldering i wspinanie po trasach na przemian w zależności od miejsca pobytu (forteca, avatar))
Wszystkie te ćwiczenia poza wspinaniem na sztucznej są domowe (to co dodatkowo robię w ramach rozgrzewki na sztucznej się nie liczy do planów).
I ostatni cel najważniejszy - zrobienie z dolną asekuracją czegoś w okolicach VI.1 do VI.2. (to już prawie ostatni gwizdek przez zepsuciem się na dobre pogody)
Czy to wygląda realnie? Hehehehe nie wiem. Przekonam się już w nadchodzącym tygodniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz