Patrząc za okno i widząc te tony śniegu zastanawiam się czy nie zacząć myśleć o wspinaczce lodowej. Niezła wiosna w tym roku się zrobiła. Przecież ja już w marcu chciałem na skały jechać! Jak tak dalej pójdzie to pojadę na skały bałwany lepić a nie wspinać się. Przy lepieniu bałwanów można nieźle poprawić wydolność ogólną organizmu - to nie żarty. Budowa tak z 10-ciu bałwanów może okazać się równoważna przebiegnięciu 10 km (mówię o takich dużych bałwanach budowanych z 4 kul śnieżnych :) ). Takiego treningu wspinaczkowego pewnie jeszcze nikt nie wymyślił hehehe. Na blogu wprowadzę stały punkt programu pod tytułem "Relacja z lepienia bałwanów:". Czyż nie będzie to piękne?
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz