Spieszę donieść, że zabawy z butami czyli pranie w roztworze domestosa i wody nic nie pomogło. To kompletnie nie działa w moim przypadku. Buty jak capiły tak capią i już nic chyba tego nie zmieni. Zmniejszenie przykrych zapachów powoduje wieczne wietrzenie butów na zewnątrz i nigdy nie przechowywanie ich w zamkniętych przestrzeniach (plecak, worek itp) - ale to oczywiste. Możliwe, że u innych kąpanie w roztworze domestosa z wodą działa (ale wątpię).
Skoro już o butach mowa - po prawie ośmiu miesiącach wspinania na sztucznej (około 2 razy w tygodniu) buty zaczynają się już sypać (na czubku lewego buta widać już przetarcie w postaci cieniutkiej kreski materiału). Buty te to Rock Pillars PEARL LU tak dla ścisłości. Nie mam doświadczenia ile takie buty powinny wytrzymać - te będą pierwszym wzorcem dla kolejnych. Wytrzymają jeszcze pewnie kilka miesięcy zanim dziura będzie już nie do zniesienia. Co ciekawe prawy but wygląda dużo lepiej :). Wynika to z tego, że faktycznie lewą nogę mam chyba trochę większą i od początku bardziej ściśle (i boląco) przylegała do buciora.
Licząc, że na ścianie bywam około 2 godzin z groszami daje to w przybliżeniu jakieś 140 godzin wspinania do wystąpienia pierwszych objawów zniszczenia. Ciekawe jak będzie z następnymi butami (na pewno kupię inne buty tak dla podnoszenia doświadczenia i w tym temacie).
Z doświadczeń moich znajomych z pearlami wynika, że:
OdpowiedzUsuń1. stosunkowo szybko się niszczą (moja rada: dać do wymiany gumy zanim dziura będzie na wylot)
2. Stosunkowo mocno śmierdzą (i jeśli to przeszkadza to radę nr 1 można olać). Rada nr 2 ;) - mniej śmierdzą np cobry (la sportiva), chyba ze względu na brak syntetycznej wyściółki - wierzch skóra, środek skóra, a dokładnie zamsz. Swoją drogą bardzo fajne buty.
Dzięki za radę, właśnie myślę gdzie tu się udać aby podkleić buciora - problem taki że ta moja dziura jest na czubku buta nie bardzo widzę jakby to miało być podklejone.
OdpowiedzUsuńZ tymi skórami to znowu czytałem, że się wyrabiają mocniej i trzeba uważać przy zakupie aby potem nie mieć za luźno dopasowanych.
Pozdrawiam
http://www.opravalezecek.cz/
OdpowiedzUsuńjak pęknięta jest sama guma, to mogą dać nowy otok i podeszwę. Czesi dobrze robią, a czy gdzieś na Śląsku to nie wiem. Na ścianach bywają ogłoszenia że ktoś wysyła i można się podpiąć.
co do skóry - według mnie trochę prawdy w tym jest, ale nie ma co demonizować...
Powodzenia w remoncie/ zakupach!
Popytam ludzi może jest jakiś master od klejenia gum w moim rejonie :). Zawsze te stare buty będą idealne na sztuczną do zajechania ponownego.
OdpowiedzUsuń