wtorek, 16 lipca 2013

Koniec i początek

No to koniec wakacyjnego szaleństwa. Od jutra wprowadzenie do wspinaczkowego treningu. Poczucie braku siły i spadku możliwości jest przemożne ale czy to prawda zobaczy się jutro. Dziwne ale czuję się jakby bardziej zmęczony niż przed wyjazdem wakacyjnym :).

Przy okazji wprowadzam szwagra i siostrę we wspinaczkę. Na razie kompletują sprzęt i potem wybieramy się razem na szkoleniowe zabawy na ścianie. W mieście, w którym mieszkają mają wspaniałą halę wspinaczkową LINK. Godna pozazdroszczenia Climbing Arena wygląda okazale. Oj będą mieli gdzie się powspinać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz