niedziela, 14 lipca 2013

Powrót do rzeczywistości

Za dwa dni powrót do rzeczywistości treningowej - aż się boję. Ważenie wykazało, że jest nieźle 75 kg na wadze wieczorową porą czyli wszystko jest pod kontrolą (może kilogram za dużo ale to momentalnie zbiję). Od jutra w organizmie wieczorami nie będą pojawiały się już żadne promile :) i zaczynam delikatne ćwiczenia rozruchowe. Odciski na dłoniach nie zniknęły do zera ale znacząco się zmniejszyły - chyba z dziesięć warstw skóry z miejsc odciskowych ściągnąłem po codziennym odmaczaniu w wodzie morskiej. Dłonie odpoczęły i nie czuję prawie żadnego bólu. Nie udało mi się na Chorwacji nic wspinaczkowego porobić ani nawet odwiedzić jakiejś miejscówki wspinaczkowej - jest tak gorąco, że człowiek nad wodę chce ciągnąć i ani nie myśli o poceniu się w głębi lądu. Sumarycznie zrobiłem może jakieś 40 podciągnięć i pościskałem gumowego ściskacza w samochodzie trochę :).

Co do planów na ten miesiąc (połowę miesiąca) to zamierzam raczej delikatnie wrócić do tego co robiłem przed wyjazdem i oczywiście w końcu wybrać się na najprawdziwsze w świecie skały (to nie do wiary, że jeszcze nie byłem). Wszystko jest gotowe tylko muszę znaleźć czas (żona nawet mnie puszcza ale faktycznie ciężko znaleźć jakiś weekend wolny aby się wybrać na wspinaczkę).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz