wtorek, 30 lipca 2013
Jednak jeden pierścień
Przeglądnąłem trochę netu w poszukiwaniu rozwiązania mojego psychologicznego problemu, o którym pisałem w tym poście LINK. Jednak zjazd z jednego pierścienia i koniec - nawet na filmikach z kursów wspinaczkowych tak pokazują. Cóż robić, nie podoba mi się to do końca ale chyba nie ma wyjścia trzeba z jednego pierścionka zjeżdżać. Chciałbym gdzieś znaleźć uzasadnienie twórców tego typu stanowisk zjazdowych dlaczego tak właśnie je robią - problem rozwiązałoby zamocowanie jeszcze jednego pierścionka na łańcuchu powyżej (w miejscu w którym montujemy własny karabinek gdy chcemy oszczędzać pierścienie i mieć podwójne zabezpieczenie). Koszty takiego update byłyby pewnie niewielkie a bezpieczeństwo rosłoby znacząco.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że jest jezcze opcja zjazdu na podwójnej linie: będąc przy stanowisku zjazdowym (łańcuch / podwójny ring) przekładamy linę przez dwa różne punkty i koniec liny zrzucamy na ziemię. Następnie zjeżdzamy na podwójnej linie korzystając z kubka / karabinka / ósemki.
Następnie będąc już na dole ściągamy samą linę.
Pozdr
M
Cześć,
OdpowiedzUsuńEureka! Faktycznie, nie pomyślałem o tym. Wielkie dzięki za uświadomienie mnie w tym temacie.
Pozdrawiam