piątek, 15 listopada 2013

Nowy temat w boulderach

Pomysł na baldy był taki aby wymyślać przystawki pod kątem - tzn takie gdzie ręce idą ostro w jedną stronę i zaczyna brakować stopni na nogi. Udało nam się kilka wymyślić. Kumpel wymyślił dwie bardzo ciekawe - jedną już zaczynaliśmy uznawać za nie do przejścia na tym etapie ale sam pomysłodawca wziął się w sobie i jako pierwszy przelazł. Potem druga przystawka - po prostu chwyty pod kątem 45 stopni z prawa na lewo - oj mocno dawało w kość i gdy w końcu puściło po zrobieniu każdej serducho mocno waliło. Drugim tematem były przystawki z dużym rozstawem przechwytów i stopni - tutaj znowu system - chwyty układają się w ładne pionowe linie, wystarczyło odpowiednio oddalone linie ogołocić z kilku chwytów i już przystawka. Dobre były te dzisiejsze kombinacje i na pewno całkiem inne niż wszelkie dotychczas robione wstawki.

Na koniec podciągnięcia i do domku. Dobry trening i bardzo udane wyjście. Wspinanie w kątach dało się we znaki szczególnie tricepsom - co było do przewidzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz