piątek, 8 listopada 2013

Powrót do podciągnięć

W środę zrobiłem sobie sesję z podciągnięciami na drążku. Ostatnimi czasy nie robiłem ich za dużo, obawy przed kontuzją w barku, którą miałem ze 2 miesiące temu powstrzymywały mnie od tego. Rozpocząłem po rozgrzewce od próby pobicia rekordu ale niestety 14 i koniec. Rozczarowanie. Myślałem, że z 16 puści :). Niestety jest to dość specyficzne ćwiczenie i skoro nie pakuję w tym temacie to i rozwoju brak. Co prawda byłem jeszcze wykończony ogólną częstotliwością wspinania ostatnio. Może na całkiem świeżego te 15, 16 uda się zrobić.

Wykonałem tyle serii aby uzyskać 64 podciągnięcia - szło tak: 14,12,8,7,6 itd aż do wspomnianych 64.

Dzisiaj na sztucznej obwody i na końcu drabina, pojedyncze szczeble 2 razy do samej góry i na dół i raz co dwa szczebelki. Na koniec trzy razy przybloki w 3 kątach rozwarcia.

Coś jednak mam z barkami - powrót do podciągnięć i już coś tam boli. Muszę bardziej przyłożyć się do ćwiczeń antagonistów na barki itd - może to pomoże w jakimś stopniu. Cel jest prosty 20 podciągnięć chciałbym już w końcu robić w ciągu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz