Wzrok mój padł na wymiary wspinaczkowe Adama Ondry (jakoś tak przypadkiem, wcześniej nie pomyślałem aby na to zerknąć). Za wikipedią - waga 58 kg, wzrost 180 cm. Szokujące!!! Gdybym przeliczył to na mój wzrost 182 cm to powinienem ważyć 58,6 kg :). Zaoszczędziłbym na paliwie do samochodu - jednak to mniej kilogramów do wożenia codziennie :). Proporcja ta jest niesamowita, toż to piórko na stalowych łapach. Mam na grzbiecie o całe 15 do 16 kg więcej - to jest bardzo dużo. Właśnie dla sprawdzenia ile to jest podniosłem sobie dwie 4 kg hantle - a to jest dwa razy tyle. Niesamowity ciężar. W przyszłym sezonie postaram się zobaczyć na wadze 70 kg (w tym udało się 72,8 kg).
PS
Dzisiaj rano ważenie wykazało lekkie zapuszczenie się w temacie wagi - 75 kg. Daje sobie dwa dni na zobaczenie o poranku 73 kg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz