środa, 19 czerwca 2013
Zabawne
Tak luknąłem sobie na posta z przeszłości LINK. Dziad nie dość, że jest dziadem to jeszcze jest naiwnym dziadem :). Najbardziej rozbawił mnie mój optymizm w postępach w podciąganiu na drążku. No nieźle - do dzisiaj nie doszedłem do 15 podciągnięć w ciągu (aktualnie 14) a tam przypuszczenie, że po 2 miesiącach do tego dojdę (nie mówiąc już o pierwszym przypuszczeniu o szybkości postępów). Co do mojego innego optymizmu pod tytułem 2 razy w tygodniu piramidki też nieźle dałem czadu - jest to na razie niemożliwe bo nic innego na ściankach nie mógłbym robić :). No nic, dziad naiwny jest i tyle - ale coraz mniej jak sądzę. Mam tylko nadzieję, że nie jest naiwnością cel główny czyli przejście Chińskiego Maharadży za jakiś czas :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz