Dzisiaj Forteca z dziećmi. Piątka dzieciaków, czwórka rodziców i zabawa. Instruktor z bardzo fajnym podejściem do dzieciaków zrobił dzieciom rozgrzewkę, i jazda na ściankę. Instruktor bardzo czujny - z dwóch metrów zaobserwował, że mam nie dokręconą blokadę na karabinku - ja za to sprawdziłem dokręcenie wykonane przez instruktora na karabinku u mojego brzdąca - był ładnie dokręcony . Po ściankach huśtanie na linie - w pojedynkę i parami. Ja w tym czasie lekkie wspinaczki - można powiedzieć, że cały czas jakby rozgrzewka. Fajna wyprawa. Najmłodsza zawodniczka stwierdziła, że zostaje na noc na hali wspinaczkowej - dobrze wróży dla przyszłej kariery wspinacza :). Sukces odnotowała także lepsza połowa wchodząc do samej góry ścianki dla dzieciaków - ale wciąż ma obawy przed zjazdem i puszczeniem się chwytów.
Ja muszę dopakować się już w domowym zaciszu na drążku - za mało miałem czasu na wspinanie się.
Relacja z walki na rurce:
I stało się - plan w podciągnięciach zrealizowany - 13 podciągnięć w ciągu na drążku. Śmieje mi się gęba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz