Dzisiaj rozciąganie i brzuszki (standardowo Weider tyle, że trochę większy 16x6x3 - na luzie). Miałem z tydzień przerwy w brzuszkach i dlatego następny tydzień ostro na kaloryfer ćwiczenia.
Czytając sobie różne wieści ze skał i skałek często napotykam na informację o wspaniałych przejściach robionych przez małoletnich wspinaczy - przykład TUTAJ. 9-letni chłopak na Chińskim Maharadży. Spędziłem trochę w internecie poszukując rekordów w drugą stronę, tzn najstarszy człowiek pokonujący cudne drogi. Znalazłem taką mistrzyni, która mając dość dużo lat pokonała niezłe trasy Hulda Crooks. To jednak nie we wspinaczce skalnej. Jakoś nie mogłem odnaleźć informacji o najstarszych wspinaczach i ich drogach wspinaczkowych - internet jest za duży albo ja nie potrafię szukać. Może kiedyś wpadnie mi coś na ten temat to zamieszczę na blogu.
Temat ciekawy i dlatego mi się wbił w głowę, że przeczytałem kiedyś na forum wspinaczkowym jak człowiek pytał czy w wieku 27 lat (bowiem tyle jegomość miał) nie jest za późno na rozpoczęcie wspinaczki. Muszę przyznać, że poczułem się jak dinozaur przez moment ale potem wewnętrznie się uśmiałem dość zdrowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz